Forum Nasza klasa, LO Sulechów Strona Główna
->
Muzyka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Szkoła i nie tylko
----------------
Sprawdziany
Wakacje :)
O wszystkim
Ankiety
Muzyka
Nowinki
Nasza klasa
Wycieczki
Wspomnienia
Kącik poetycki
Zdjęcie miesiąca
Pogaduszki Chodaka i Angel
Zarządzanie
----------------
Propozycje
Ogłoszenia..
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pią 11:59, 28 Wrz 2018
Temat postu: 654
Z tymi slowy odwrocil sie i ruszyl w kierunku samochodu. Ale zanim zdazyl wsiasc, Smolipaluch zastapil mu droge.
-Mnie tez jest przykro - powiedzial, otwierajac noz Basty. - Wiesz, ze nie lubie tych Yzzczy, ale
czasem trzeba ludzi bronic przed ich wlasna glupota. Nie dopuszcze do tego, zebys wlado-wal sie
tam jak krolik w pulapke tylko po to, zeby Capricorn zamknal ciebie i twoj cudowny glos. To nie
pomoze twojej corce, a juz na pewno nie mnie.
Na znak magika Farid rowniez wyciagnal noz. Smolipaluch kupil mu go w ktorejs z nadmorskich miejscowosci, a byl to smieszny maly kozik. Ale kiedy Farid przylozyl ostrze do boku Elinor, ta wykrzywila twarz i wrzasnela:
-Wielkie nieba, chcesz mnie wypatroszyc, ty maly bekarcie?! Chlopiec odskoczyl, ale nie opuscil noza. 325
-Zjedz z szosy, Czarodziejski Jezyku! - rozkazal Smolipaluch. - 1 nie probuj zadnych sztuczek. Chlopak popilnuje twojej przyjaciolki, dopoki nie wrocisz.
Czarodziejski Jezyk posluchal. Czy mial inne wyjscie? Przywiazali ich oboje do drzew rosnacych z tylu za wypalonym domem, o kilka krokow od prowizorycznego obozowiska. Elinor jazgotala glosniej od Gwina wyciaganego za ogon z plecaka.
-Niech pani
ganbanyouku
- ofuknal ja Smolipaluch. - Nikomu z nas nic z tego nie przyjdzie, jesli
znajda nas tu ludzie Ca-pricorna.
To pomoglo. Elinor natychmiast umilkla. Czarodziejski Jezyk oparl glowe o pien drzewa i zamknal oczy. Farid starannie sprawdzil peta. Smolipaluch skinal na niego.
-Bedziesz ich pilnowal dzisiaj w nocy, kiedy ja zakradne sie do wioski - szepnal do niego. - 1 nie zaczynaj znowu z duchami. W koncu tym razem nie bedziesz sam. Chlopak spojrzal na niego z takim rozzaleniem, jakby tamten wlozyl mu reke w ogien.
-Ale oni sa zwiazani! - zaprotestowal. - Po co ich pilnowac? Z moich pet nikt sie jeszcze nigdy nie uwolnil, slowo honoru! Prosze! Chce z toba pojsc! Moge stac na strazy albo odwrocic uwage wartownikow. Moge sie nawet zakrasc do domu Capri-corna! Poruszam sie ciszej od Gwina! Ale Smolipaluch potrzasnal glowa.
-Nie! - rzucil
pedicure ursynów
- Dzisiaj pojde sam. A jesli bede chcial, zeby ktos za mna lazil krok w krok, kupie sobie psa. I odwrocil sie od chlopca. v -;'
Byl upalny dzien i niebo nie mialo ani jednej chmurki. Minie jeszcze wiele godzin, zanim sie sciemni.
:
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin